ZMAGANIA ADAMA [VI]
WYTRWAŁOŚĆ
Wytrwałość to niezbędna cecha, by mężczyzna stał się dojrzały. Bez niej nic się nie uda. Nawet jeśli uświadomisz sobie swoje braki, nawet jeśli będziesz miał najlepszych mentorów wokół siebie, nic nie osiągniesz bez trudu i determinacji.
Prawdziwy mężczyzna rozwija w sobie cechy dobrego sportowca. Najlepsi sportowcy osiągają sukces nie tyle wynikający z osobistego talentu, choć on też odgrywa ważną rolę, co z godzin wylanego potu, mozolnej i tytanicznej pracy. W życiu jest podobnie — nic nie przychodzi od razu. Potrzeba zdecydowanej, długiej i żmudnej pracy, aby coś osiągnąć. A staje się to jeszcze trudniejsze, kiedy chodzi o kształtowanie, nie tyle naszych mięśni, co charakteru i zmiany w sposobie myślenia. Dlaczego to takie trudne? Jest kilka przyczyn. Jedna z nich to sposób w jaki nas wychowano. Kiedyś uczono ludzi odpowiedzialności i pracowitości oraz obowiązkowości. Dzieci chodziły do szkoły na pieszo, dźwigały plecaki, a po powrocie do domu często musiały pomagać rodzicom w polu. Dzisiejsze społeczeństwo wychowane w blokach jest słabe i niezdarne. Babcie, przygarbione i zmęczone życiem, odprowadzają dzieci pod samą szkołę niosąc plecak wnuczka, bo ten rzekomo jest za ciężki. A może młode organizmy są za słabe, bo cały czas spędzają przed komputerem, w pozycji siedzącej z wykrzywionym kręgosłupem? Powiedziałbym, że to społeczeństwo instant. Młodzi ludzie myślą, że wszystko da się zrobić za kliknięciem myszki i załatwione. Rzeczywistość jest jednak brutalna. I niestety wielu młodych ludzi wkraczających w dorosłe życie, w zderzeniu z tą rzeczywistością nie daje rady i odbiera sobie życie.
Druga przyczyna to lenistwo. Zmiany są trudne, wymagają wysiłku, ciężkiej pracy i myślenia. Właśnie — myślenia. A myślenie, no cóż, często boli. Musimy sobie to jasno powiedzieć, większość z nas jedzie na autopilocie. Przełączamy się na niego ilekroć tylko możemy. Powielamy utarte schematy, słowa, zachowania. Może złapałeś się na tym, kiedy wracałeś do domu z pracy. Nagle uświadomiłeś sobie, że nie kojarzysz pokonywanych zakrętów, przejechanych skrzyżowań, itd., a stoisz już pod domem. Tak, właśnie skorzystałeś z autopilota.
Jak więc rozwijać w sobie wytrwałość?
Po pierwsze, musisz być świadomy, czym jest wytrwałość. To cecha, która oznacza nieugięte, niezmienne, niezłomne, cierpliwe znoszenie przeszkód, prześladowań, trudności, przeciwności oraz pokus. W obliczu przeciwności człowiek wytrwały jest stanowczy, nie poddaje się. Kiedy upadnie wstaje, kiedy napotka wiatr idzie do przodu, ponad bólem dostrzega cel i nagrodę.
Właśnie takimi mężczyznami i ludźmi chcemy być! Nie chcemy rozczulać się nad sobą, stać się zgorzkniali, czy po prostu się poddać. Dlatego musimy robić rzeczy, które z góry wiemy, że będą dla nas trudne. Tylko wtedy, kiedy będziemy je przełamywać, nastąpi prawdziwy rozwój.
Żeby to osiągnąć, powinniśmy stawiać sobie cele. Najpierw ustalmy cel długoterminowy. To ten, do którego będziemy zmierzać przez długi okres, może nawet całe lata. Jeśli chcemy pozbyć się poczucia niskiej wartości, nauczyć stanowczości, asertywności, musimy sobie dać na to czas, nie przyjdzie to automatycznie. Jednak w celu długoterminowym jest pewna pułapka. Szybko i często występują okresy stagnacji, regresu i zniechęcenia. To normalne, że takie chwile będą się pojawiać, trzeba się tego spodziewać. Będziemy musieli wręcz zadusić siłę złego nawyku, celowo przełączać się z autopilota na tryb manualny. Będzie boleć. Ale teraz jesteśmy na to gotowi. I co ważniejsze, żeby to przetrwać, potrzebujemy celów króterminowych. To punkty kontrolne. Są niezbędne, bez nich się nie uda. Pomagają dostrzec nasze postępy. Są motywatorami, są czymś, co jesteśmy w stanie zmierzyć i dostrzec. Powodują uśmiech na twarzy. Podgrzewają nas do dalszej walki.
WYŁĄCZ AUTOPILOTA I ŻYJ ŚWIADOMIE
Ze zmierzaniem do dojrzałości jest trochę tak, jak z uczeniem się nowego języka. Co ciekawe, z punktu możliwości naszego mózgu jest to bez znaczenia, czy uczymy się języka w wieku 90 lat, czy jako dzieci. Problem stanowią bariery, które sami sobie nakładamy, chodzi więc o nasze myślenie, a właściwie o sposób myślenia. Człowiek dorosły jest świadomy, że będzie trudno, że musi się wysilać, że musi nad tym pracować. Dziecko tego nie wie. Po prostu proces się rozpoczyna i trwa. Odbywa się niejako automatycznie. Ale przecież mózg wykonuje zasadniczo tę samą pracę. Człowiek liczy upływający czas, mierzy i sprawdza, co już osiągnął. Dziecko tego nie robi, ale nauka języka też zajmuje mu całe lata. Najpierw tylko mówi, później uczy się czytać, pisać — w końcu interpretować. W zasadzie więc człowiek dorosły uczy się szybciej, bo opanowuje te czynności jednocześnie, ale inaczej ocenia upływ czasu i ma świadomość, ile pracy jeszcze przed nim i jakie robi błędy.
Więc czas jest niezbędny, by stać się dojrzałym człowiekiem. Daj więc go sobie. Ciesz się z każdego, nawet najmniejszego sukcesu. Pamiętaj, że człowiek spowity grzechem ma prawo do upadku. Nie liczy się jednak, ile razy upadniesz, ale ile razy wstaniesz. I pamiętaj: Nigdy się nie poddawaj!
Najnowsze wpisy
- REFLEKSJE NAD… 10 stycznia, 2024
- REFLEKSJE NAD… 27 listopada, 2023
- REFLEKSJE NAD… 29 października, 2023
- REFLEKSJE NAD… 30 czerwca, 2022
- SPRÓBUJ TEGO! 1 listopada, 2021