Rana Ewy

Paul Dulski
11/09/20 23:22:27

Co z tym Ojcem?

Z wielkich oczu posyłała uwodzicielskie spojrzenia. Pełne usta zaznaczone czerwoną pomadką. Odstające kości policzkowe lekko przypudrowane różem. Włosy czarne, proste swobodnie zwisały do pasa. Długie paznokcie też pomalowane na czerwono.  Na nogach seksowne kabaretki w duże oczka ozdobione z przodu czarnymi perełkami. Siedziała przede mną w krótkiej sukience z nogą założoną na nogę, lekko nią machając. 

— Myślisz, że jestem atrakcyjna i że mogę podobać się mężczyznom? — zapytała zupełnie szczerze.

Pomyślałem: Atrakcyjna? To mało powiedziane. A jednak ona miała dylemat, do takiego stopnia, że była na skraju przyzwoitości, przyjmując prowokującą postawę.

— A ty, co widzisz kiedy patrzysz w lustro? Czujesz się atrakcyjna? — zapytałem. 

Przekrzywiła głowę delikatnie w lewo, mrużąc oczy w lekkim zamyśleniu. 

— Sama nie wiem — zrobiła pauzę — czasami czuję się bardzo dobrze w swoim ciele, a czasami go nienawidzę. Jakiś głos z tyłu mi mówi, że wyglądam okropnie i że jestem co najwyżej przeciętna. 

— I dlatego się tak ubierasz?

— Nie chcę być przeciętna — odparła.

— Ale chcesz być szanowana?

— Jak każdy. 

— Zastanawiałaś się, co to za głos z tyłu ci mówi, że jesteś przeciętna i nieatrakcyjna, wskutek czego, ciągle próbujesz temu zaprzeczyć? — chciałem wskazać jej możliwą przyczynę problemu. 

Wyprostowała się, zmieniając ułożenie nóg. 

— Nie wiem — powiedziała ze spokojem — ale bardzo chciałabym się dowiedzieć. 

Nie uważam, że za wszystkie nasze problemy w dorosłym życiu są odpowiedzialni rodzice i sposób w jaki nas wychowywali. Jednak zawsze warto tam wrócić i sprawdzić. 

Jest tylko jedna zasada: Nie wracamy do naszego dzieciństwa po to, by się nad sobą użalać lub kogokolwiek obwiniać. Tak postępują ludzie niedojrzali, a my nie chcemy takimi być. Jesteśmy dorośli i odpowiedzialni za swoje życie. 

Wracamy do naszej przeszłości tylko po to, by zlokalizować źródło naszego bólu i naprawić problem, wyleczyć się z niego raz na zawsze. Dlatego zapytałem:

— Jakie relacje łączyły cię z twoim ojcem?

— Nie wiem — zamyśliła się — raczej słabe. Nie rozmawialiśmy zbyt dużo. Nie czułam, żeby się mną interesował albo poświęcał mi czas. W sumie to nie zrobił mi nic złego, ale też nic dobrego. 

To ciekawe, jak ważną rolę ojcowie odgrywają nie tylko w świecie dorastających chłopców, ale też dorastających dziewczynek. I niestety bardzo często zawodzą na całej linii, nie robiąc po prostu nic, ani dobrego, ani złego. 

 — A pamiętasz, coś szczególnego, co zapadło w twojej pamięci w waszych relacjach? — zapytałem.

— Pamiętam jedno zdanie, które powiedział. — Zmarszczyła czoło. — I wiesz co? W tym zdaniu nie było niby nic takiego, ale ono mnie strasznie zabolało i siedzi we mnie do dziś, chociaż nie wiem dlaczego. 

— A mogłabyś opisać w jakiej sytuacji to powiedział i co właściwie powiedział — dopytywałem.

— Wychodziłam gdzieś z grupą znajomych, chyba na jakąś imprezkę. Pamiętam, że poświęciłam chyba z pół dnia na to żeby się wyszykować. I nawet czułam się odstrzelona. Byłam wtedy z siebie zadowolona. 

— Ile miałaś lat?

— Nie pamiętam dokładnie. Może z piętnaście albo szesnaście.

— I co się wydarzyło?

— Byłam taka podekscytowana. Pobiegłam do swojego Ojca i zapytałam go jak wyglądam.

— I co ci powiedział?

— No właśnie, powiedział: „No, modelką to ty nie będziesz”. — Posmutniała.

Właśnie, ojciec musi wiedzieć i wyczuwać te kluczowe momenty w wieku swojego syna i córki. Momenty, które później zaświadczą o tym kim ci ludzie będą w przyszłości, jak będą na siebie patrzyli. 

Jeśli jesteś ojcem musisz się nauczyć dostrzegać te ważne chwile w przemianie twoich dzieci z chłopca w mężczyznę i dziewczynki w kobietę. Musisz zaświadczyć, że właśnie osiągnęli ten ważny próg. Jeśli tego nie zrobisz, skaleczysz ich na całe lata. I całe lata będą musieli leczyć swoją ranę. 

Gdy Adam zobaczył Ewę, ukształtowaną z jego żebra, zaczął podksakiwać i krzyczeć z radości. Był oszołomiony jej pięknem. A Bóg ich pobłogosławił. Ewa miała pełne prawo czuć się atrakcyjna i kochana. Niczego nie musiała nikomu udowadniać. 

Jeśli jesteś ojcem, pokaż swojemu dziecku, że jest kimś wyjątkowym. Nigdy nie bądź obojętny!

 

 

Komentarze

  • James

    Super fotka! 😀

  • Mariusz

    Daje do myślenia

  • Rabarbarek

    Coś w tym jest…

  • Karolina

    Cała prawda …

Zostaw komentarz

Twój email nie będzie opublikowany