SPRÓBUJ TEGO!

Paul Dulski
07/09/21 21:10:39

Podróżowanie w pandemię

Niektórzy mówią, że podróże kształcą. I tu się zgodzę, ale również i zaprzeczę. To znaczy tak — zawsze w jakimś stopniu nas czegoś uczą. Chociażby nawet obycia z innymi ludźmi, ale niekoniecznie poszerzają nasze horyzonty i zrozumienie świata.

Pamiętam jak pierwszy raz polecieliśmy ze znajomymi do Bułgarii. Wylądowaliśmy już bardzo późno, dotarliśmy do hotelu i dostaliśmy kartę do drzwi. Weszliśmy do środka i okazało się, że nie ma prądu. W pokoju obok u znajomych też nie było! No pięknie! — pomyślałem. Tak to jest, jak kupujesz tanie wakacje! Chwilę nam to zajęło zanim zorientowaliśmy się, że wystarczy po prostu tę samą kartę od drzwi wsunąć do specjalnego miejsca i tak oto uruchomić prąd. To było nasze pierwsze spotkanie z hotelowym wyłącznikiem prądu na kartę. Teraz wydaje mi się to bardzo oczywiste, ale nie wtedy! 

Czy podróżowanie kształci?

Ja bardziej cenię sobie to drugie. Jacek Walkiewicz, znany ze swojego słynnego wystąpienia na TEDx pod tytułem: „Pełna moc możliwości”, powiedział coś, co uważam, że jest bardzo mądre: „Podróżowanie kształci, ale ludzi wykształconych.” Podaje tam ciekawy przykład ludzi stojących przed piramidą, którzy z papierosem w ręce mówią: „Na zdjęciach wydawała się większa.” Koniec refleksji przysłowiowego „Janusza”. Jesteśmy społeczeństwem instant — nie chcemy więc zmuszać mózgu do myślenia, chcemy coś tu i teraz. W rezultacie nie zastanawiamy się nad głębią, istotą, konspektem, historią, skutkami, itd. A szkoda! Bo właśnie to pozwala nam zachować trwały ślad emocjonalny w naszym mózgu, dzięki czemu zapamiętamy coś i będziemy odczuwać to na dłużej.

Zrób research!

Kiedy więc chcemy gdzieś jechać, warto zrobić sobie research na temat danego miejsca, poznać chociaż trochę kulturę, historię, tradycję panującą w danym rejonie, a nie tylko prognozę pogody na najbliższy tydzień. A kiedy już jesteśmy na miejscu, warto poświęcić czas na zwiedzenie czegoś, ale takie na spokojnie. Przypatrzcie się temu, poczujcie zapach, użyjcie wyobraźni. Kiedy zwiedzasz zamek, zobacz oczami wyobraźni ludzi, którzy przechadzali się między komnatami, jakie mieli stroje, jakie humory, jak wyglądało ich codzienne życie, jak mogli się bronić, gdy nastąpił atak, itd. Niech miejsce, w którym byłeś, niesie za sobą pewną historię, jeśli nawet nieprawdziwą, to chociaż tą wymyśloną przez Was.

Odłóż lęki na bok

Pewnie też zauważyliście, że powszechnie dostępne media chcą za wszelką cenę zniechęcić ludzi do podróżowania. Wchodzimy w erę gdzie najlepiej jakby ludzie siedzieli w jednym miejscu na ziemi i się nie poruszali. Oczywiste jest, że przez takie zachowanie tracimy rzeczywisty obraz sytuacji. By wywołać lęk przed podróżą pokazuje się nam kadry jak bardzo jest to skomplikowane — trzeba wypełnić przecież tysiące papierów, udowodnić, że jest się zdrowym, a później czekać w godzinnych kolejkach na lotnisku.

Prawda jest zupełnie inna. Po pierwsze, z powodu tego, że większość ludzi jednak boi się podróżować, to kolejek praktycznie nie ma. Po drugie, nie jest to bardziej skomplikowane niż było do tej pory. Czy mamy więcej papierków do wypełnienia? Tak, ale w sumie dwa. Pierwszy to test na koronawirusa (w Niemczech, gdzie obecnie mieszkam, jeszcze jest on bezpłatny), jeśli nie jesteś zaszczepiony. A jeśli jesteś zaszczepiony lub jesteś ozdrowieńcem, to po prostu masz to w swojej aplikacji. I drugi dokument: musisz poinformować odpowiedni instytut o tym, że odwiedzisz kraj i gdzie będziesz przebywał. Koniec! Na lotnisku praktycznie nikt tego nie sprawdza, nie skanuje. Nie ma na to czasu, więc każdego się przepuszcza. Oczywiście zachowuje się pozory dbania o zdrowie, typu: zachowaj odstęp 1,5 m, po czym około 100 osób wtłacza się do autobusu, który podwozi Cię do samolotu i jeden pasażer stoi na drugim. Co jest dość zabawne? W samolocie siedzimy tak jak zawsze — bez żadnych odstępów. Warto mieć ze sobą kartę kredytową, bo większość linii nie chce przyjmować gotówki ze względów pandemicznych.

Tanie podróżowanie

Kiedy gdzieś lecę, szukam promocji (tzw. last minute). Często można wyrwać wspaniałe wakacje bardzo tanio. Albo można zrobić jeszcze inaczej. Zabookować najtańsze loty, czasami za kilkanaście euro, i na Bookingu poszukać hotelu. Sprawdziłem i nie biorę już opcji all-inclusive. Jest to dobre dla ludzi, którzy nie chcą wychodzić z hotelu. Jeśli jednak będziesz coś zwiedzał, lepszą opcją są same śniadania i kolacje. Masz swobodny czas do działania, a w ciągu dnia i tak nie chce się tak mocno jeść. A jak mam ochotę na coś dodatkowego, szukam jakiejś sieciówki typu Lidl.

Oczywiście opcji wykupu wakacji jest mnóstwo. Ja oczywiście szukam tych najtańszych, bo i po co dorabiać czyjeś kieszenie. Jeśli kupujesz coś taniego, to zawsze będziesz zasypywany dodatkowymi, “niezbędnymi” ofertami, np. transfer z lotniska do hotelu. Wiadomo, chciałbyś z tego skorzystać — tym bardziej, gdy lądujesz późno. Oczywiście warto wybrać hotel niedaleko lotniska, ale tak czy owak, nie opłaca się brać tych podpowiedzi od firmy pośredniczącej w zakupie twoich wakacji. Najlepiej po wyjściu z lotniska znaleźć przystanek autobusowy. Jeśli to kraj turystyczny, autobusy jeżdżą całą dobę, często i tanio.

Jeśli auto...

Czasami niektórzy decydują się na wynajem samochodu. I dobrze, bo to może być bardzo przydatne. Warto już wcześniej sobie poszukać takiej firmy i zabookować samochód. Po wylądowaniu firma przewiezie nas po odbiór auta. Warto też dokładnie przeczytać, co obejmuje oferta. Np. czy jest limit kilometrów, jaki jest zakres ubezpieczenia i ile będzie trzeba za nie dopłacić. Czasami jednak warto, by po prostu mieć spokojną głowę.
To oczywiście tylko kilka spostrzeżeń, które mogą się wam przydać. I nie obawiajcie się podróżować, nawet w pandemię.

Tu znajdziesz ważne informacje ułatwiające podróżowanie:


oficjalne informacje dla podróżujących

Ceny testów wahają się w granicach 130zł — 200zł

Przeczytaj o polecanych miejscach:

O serii Spróbuj tego!

Spróbuj tego! to nowy tytuł serii artykułów na pdulski.com. Na moim blogu sporo piszę o zdrowiu emocjonalnym oraz psychicznym. Jednak odpowiednie dbanie o te elementy naszego życia często wymaga wiedzy i troski również o techniczne czy przyziemne sprawy. Jeśli te nie są poukładane, będzie to się odbijać na naszym zdrowiu emocjonalnym. Dlatego ta sekcja będzie poruszała sprawy dotyczące naszych codziennych spraw. Np. ciągłe życie pod kreską może sprawić, że będziemy mieć złe samopoczucie. Musimy więc nauczyć się, jak gospodarować budżetem. Niby wiadome, ale nie zawsze oczywiste.

Zostaw komentarz

Twój email nie będzie opublikowany